Moja Emmanuelle...

2011-01-13 17:43

Noszę ją od tygodnia i zdecydowanie wybija się jakością i urodą ponad resztę moich zasobów stanikowych. Nigdzie nie drabie, fiszbiny są idealne, obwód świetnie pracuje. No i dekolt z rodzaju tych ach, och i wow :)

Emmanuellka jest dużomiskowa, chyba jak większość biustonoszy Fauve. Na moje 72/96 cm potrzebowałam 30F.

Na moim biuście jest to prawdziwy half cup, tworzą się wysoko podniesione, idealne kule. Obwód ma bardzo przyjemny, świetnie pracujący, może trochę luźniejszy niż te do których przyzwyczaiły nas balkonetki Panache (np. George). Materiały są najwyższej jakości, milutkie, mięsiste... Ramiączka regulowane mniej więcej do 3/4 długości, z przodu delikatnie zdobione.

W kategorii wygoda Emmanuellka otrzymuje 5+.

W ocenie wyglądu nie będę już wcale obiektywna, bo połączenie mięty z brązem to coś co tygrysy lubią najbardziej (dlatego daję 5+:)).

Grube hafty tłoczą się przyjemnie na miseczkach, mostek i ramiączka ozdobiono gustowną kokardką. Kusi mnie bardzo wersja jasna tego modelu, która jest w bazówce Fauve, świetnie sprawdziłaby się na lato pod jasne rzeczy. 

Tematy do dyskusji: Moja Emmanuelle...

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz